Archiwa tagu: handel ludźmi

Kto szuka, ten znajdzie – Dorota Wójcik

NA PÓŁCE „PRZECZYTANE” – 15.01.2023

Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 11 październik 2022
ISBN: 978-83-67184-50-2
Liczba stron: 464

DLA DOBRA SPRAWY

Kiedy zauważyłam na półce bibliotecznych nowości książkę Doroty Wójcik „Kto szuka, ten znajdzie” pomyślałam, że miło będzie przeczytać jakąś nastrojową obyczajówkę w letnim klimacie. Nie czytałam wcześniej żadnej powieści autorki, więc zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać. A tymczasem bardzo szybko okazało się, że nie powinnam oceniać książki po okładce, bo wybrana przeze mnie pozycja wymyka się kompletnie utartym schematom. I właśnie dlatego tak bardzo spodobała mi się ta historia.

Przenosimy się do małej miejscowości Korętki, gdzie przy jednej głównej ulicy stoi kilka domów. Mieszkają tu rodziny, których dzieci są ze sobą zaprzyjaźnione, chodzą do jednej klasy i mają wspólnych znajomych. Ich rodzice natomiast wcale nie utrzymują sąsiedzkich kontaktów, nawet nie zawsze mówią sobie grzecznościowe „dzień dobry”. Kiedy dzieci nie wracają z imprezy u szkolnego kolegi, ich rodzice wpadają w panikę. Policja bagatelizuje sprawę i nie podejmuje żadnych działań, więc sąsiedzi decydują się działać na własną rękę. Wszystko wskazuje na to, że trzynastolatki zostały porwane i zostaną przetransportowane za granicę. Rozpoczyna się walka z czasem… Machina równie przedziwnych, co niebezpiecznych zdarzeń zostaje wprawiona w ruch, a zjednoczeni przez wspólny cel i zdeterminowani rodzice nie cofną się przed niczym, aby odnaleźć i ocalić swoje pociechy.

Historia opowiedziana przez Dorotę Wójcik jest wielowymiarowa. Autorka podejmuje w niej niezwykle istotne tematy natury ogólnoludzkiej. Porusza kwestie okrutnego procederu handlu ludźmi, szeroko pojętej korupcji, ale także przemocy w rodzinie, zdrad, zwyczajnych sąsiedzkich stosunków, które dalekie są od ideału. Jednak czyni to pod przykrywką czarnego humoru, niewiarygodnych wręcz przygód oraz zaskakujących zbiegów okoliczności. W ten sposób otrzymujemy prawdziwą wybuchową mieszankę. Chwile grozy przeplatają się z typowo komicznymi momentami, jednak spod płaszczyka czarnego humoru wyłania się gorzka prawda o obecnych czasach.

Autorka mocno zaangażowała się w budowanie kreacji bohaterów. Postaci są dokładnie przemyślane i mocno zróżnicowane pod względem charakterologicznym. Każdego rodzica poznajemy w jego codziennym życiu, kiedy ujawniają się przeróżne wady i słabości. Ale mamy też szansę zaobserwować ewolucję osobowości poszczególnych osób w sytuacji, kiedy liczy się tylko dobro dziecka.

Powieść jest niezwykle wciągająca, napisana lekko i z humorem wykracza poza przyjęte schematy. Jest to bardzo dobrze napisana i ciekawie skonstruowana czarna komedia kryminalna z zaskakującym zakończeniem. Przy jej lekturze można się odprężyć po ciężkim dniu, ale z drugiej strony skłania nas do przemyśleń i wyciągania wniosków. Spędziłam z tą książką bardzo miłe chwile i chciałabym więcej tego typu nieoczywistych historii.

Moje pierwsze spotkanie z książką Doroty Wójcik uważam za bardzo udane i z pewnością niebawem sięgnę po inne powieści autorki. A tymczasem „Kto szuka, ten znajdzie” ustawiam na półkę moich ulubionych lektur.

Książka bierze udział w wyzwaniach:
POD HASŁEM;
PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU;

Słone jabłka – Beata Olejnik

NA PÓŁCE „PRZECZYTANE” – 24.06.2021

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 28 maj 2021
ISBN: 978-83-8219-333-6
Liczba stron: 318

PRZYJAŹŃ PRZEZ WIELKIE P

Powieść „Słone jabłka” Beaty Olejnik zaintrygowała mnie swoim niebanalnym tytułem i zobaczywszy ją w propozycjach Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl skusiłam się dosłownie pod wpływem chwili. Muszę Wam powiedzieć, że był to jeden z najlepszych wyborów książkowych w tym roku. Tak się cieszę, że intuicja co do lektur nadal mnie nie zawodzi…

Czy próbowaliście kiedyś zjeść posolone jabłko? Przyznam, że ja nigdy nie wpadłam na taki pomysł. Ale Dagmara – bohaterka powieści Beaty Olejnik dosłownie delektowała się tym smakiem i to ona zachęciła mnie do eksperymentu z tym posolonym owocem. Musicie koniecznie spróbować zaraz po tym, jak przeczytacie tę przepiękną historię o niesamowitej przyjaźni dwóch kobiet – Dagmary i Kingi, która wystawiana była na wiele prób.

Dagmara jest niespełna trzydziestoletnią agentką nieruchomości, wiedzie poukładane, choć może nie do końca szczęśliwe życie i ogólnie rzecz ujmując jest z niego w miarę zadowolona. Do pełni szczęścia brakuje jej prawdziwej, szczerej miłości i faceta, który będzie chciał i umiał pokochać ją bez reszty. Jej najlepszą przyjaciółką od wielu już lat jest Kinga – bardzo rozrywkowa dziewczyna, która pragnie czerpać z życia garściami i przez to często pakuje się w kłopoty. Jej kontakty z mężczyznami ograniczają się do przygodnych znajomości i zawsze trafia na nieciekawe towarzystwo. Przeszłość Kingi, jej trudne dzieciństwo oraz nieszczęśliwy związek, w którym dziewczyna poczuła się zraniona i oszukana, wywierają wpływ na życie bohaterki. Jedyną dobrą duszą, osobą której może bezgranicznie zaufać jest Daga. To u niej Kinga szuka wsparcia, to ona wyciąga ją z opresji i jest zawsze gotowa do pomocy nawet w najtrudniejszej sytuacji. Dagmara natomiast kocha Kingę jak własną siostrę, może się przed nią otworzyć, ale też miło spędzić czas w jej towarzystwie, zakosztować trochę żywiołowości. Obie kobiety korzystają na tej przyjaźni, choć wydaje się, że to Kinga jest tą, która bierze więcej. Niestety każda z nich jest dorosła i musi ponosić konsekwencje swoich decyzji i zachowań, a jak to się skończy przeczytacie w książce.

Beata Olejnik stworzyła przepiękną, wzruszającą opowieść, która w miarę rozwoju zdarzeń staje się coraz bardziej ciekawa, emocjonująca i… straszna. Nie spodziewałam się zupełnie takiej szerokiej gamy wrażeń. Przyjaźń łącząca Dagmarę i Kingę jest niesamowicie prawdziwa, bezwarunkowa i piękna. Zastanawiałam się czy w dzisiejszym świecie jeszcze w ogóle możliwa. Były momenty zaskoczenia, sytuacje budzące złość, niedowierzanie, zdumienie, ale były też chwile skrajnego wzruszenia, kiedy łzy cisną się pod powieki i trudno je opanować.

Podobał mi się bardzo wątek Szymona – mężczyzny spotkanego przypadkiem na moście, który pojawiał się i znikał budząc zamęt w uczuciach Dagmary. Wprowadzenie takiej rzeczywistej postaci balansującej na granicy jawy i snu urozmaica i dopełnia całą opowieść. Ciekawa byłam dalszego ciągu tej ulotnej znajomości.

Kolejny wątek, który moim zdaniem został bardzo ciekawie rozbudowany to problem wiary. W delikatny i subtelny sposób autorka potrafiła oddać przekonania i ufność pokładaną w świętych. Jestem naprawdę pod wrażeniem!

Podobali mi się bardzo powołani do życia bohaterowie. Autorka stworzyła tak różnorodne charaktery i jednocześnie wyposażyła je w pierwiastek realizmu. Dagmara i Kinga są tak od siebie różne, tak niesamowicie inne, a tak dobrze się ze sobą rozumieją. Mam też mnóstwo sympatii dla Rafała i Ani – brata i bratowej Dagmary, ale Igor jakoś zupełnie mnie do siebie nie przekonał. Nie lubię zaborczych osobowości, które próbują zawłaszczyć sobie drugiego człowieka. Czarne charaktery też całkiem dobrze odegrały swoją rolę, choć trudno mieć choćby cień sympatii do osób odpowiadających za krzywdę innych ludzi.

Sięgając po „Słone jabłka” nie spodziewałam się, że przeczytam tę opowieść za jednym razem, bez przerwy, od pierwszych do ostatnich stron. Nie myślałam też, że będzie to historia, o której długo nie zapomnę. Nie wiedziałam, że trafi ona na półkę moich ulubionych lektur. A teraz wiem na pewno, że będę ją polecać wszystkim, którzy poszukują w powieściach naprawdę dobrych wrażeń. Bo „Słone jabłka” po prostu trzeba przeczytać!

Zatoka tajemnic – Rosanna Ley

NA PÓŁCE „PRZECZYTANE” – 28.02.2016

Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Tytuł oryginału: Bay Of Secrets
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania: 24 lipiec 2014
ISBN: 978-83-08-05383-6
Liczba stron: 511

„Zatoka tajemnic” to niesamowita powieść, której akcja toczy się na przestrzeni kilkudziesięciu lat w ciekawych zakątkach Europy. Trzy z pozoru zupełnie nie związane ze sobą historie powoli zbliżają się do siebie, zazębiają i w efekcie otrzymujemy interesującą opowieść, od której wprost nie można się oderwać.

W zachodnim Dorset w Anglii poznajemy Ruby i Andreasa – niezwiązanych ze sobą młodych ludzi, których jak się okazuje łączy bardzo wiele.
Ona straciła rodziców w wypadku i przyjeżdża z Londynu aby uporządkować sprawy. Podczas porządków w domu rodzinnym kobieta trafia dość niespodziewanie na zdjęcia, dziecięcą czapeczkę i inne drobiazgi, o których nikt nigdy nie wspominał i o których nie miała pojęcia. Do tego zaświadczenie lekarskie wśród dokumentów należących do jej rodziców i w głowie Ruby zaczynają się pojawiać pewne wątpliwości. Starając się dotrzeć do prawdy kobieta odkrywa nie jedną zaskakującą historię.
Anders przyjechał do Anglii przed kilkunastu laty po tym, jak ojciec wyrzucił go z domu na wyspie Fuerteventura. Duma nie pozwala mu powrócić do rodziny, nawet po tak długim czasie. Mężczyzna, podobnie jak jego ojciec, jest utalentowanym malarzem nastrojowych pejzaży. W wolnym czasie zajmuje się również remontami domów.
Ścieżki Ruby i Andreasa krzyżują się ze sobą, a podążając nimi trafiamy do niewielkiego klasztoru na wyspie Fuerteventura. Tutaj spotykamy mocno sędziwą już siostrę Julię, która opowiada nam historię swojej młodości. We wspomnieniach zakonnica zabiera nas do Barcelony lat trzydziestych XX wieku, do czasów wojny domowej i rządów generała Franco, gdzie pod przykryciem Kościoła, służby Bogu i najlepiej pojętym interesom ludzi kwitnie handel dziećmi. Te wszystkie niesamowite i ekscytujące wydarzenia płynnie się ze sobą łączą i zapewniają nam interesującą lekturę.

W powieści Rosanny Ley znajdziemy rodzinne sekrety, tajemnice z przeszłości, zaskakujące wydarzenia i niespodziewane zwroty akcji, a zakończenie wcale nie jest takie, jak byśmy sobie życzyli. Powieść jest bardzo emocjonalna, bohaterowie to prawdziwe osoby z krwi i kości, które mają wątpliwości, problemy, wyrzuty sumienia i przede wszystkim uczucia. Umieją kochać, cierpieć i wybaczać.
Mroczna i ogarnięta wojną Barcelona w zestawieniu z sielskim klimatem Wysp Kanaryjskich oraz chłodnym Dorset to kontrasty, które od razu dają się zauważyć. We wszystkich tych miejscach żyją ludzie, którzy mają swoje własne problemy i próbują walczyć z demonami przeszłości.

Jeśli lubicie tego rodzaju klimatyczne opowieści nawiązujące do niechlubnej historii to koniecznie sięgnijcie po „Zatokę tajemnic”. Ja osobiście pozostaję pod ogromnym wrażeniem tej książki i z prawdziwą przyjemnością sięgnę po kolejne powieści autorki.