Archiwa tagu: bibliotekarz

Po tamtej stronie lasu – Anna Bichalska

NA PÓŁCE „PRZECZYTANE” – 07.01.2024

Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania: 26 wrzesień 2023
ISBN: 978-83-834-2029-5
Liczba stron: 336

PRZESZŁOŚĆ PEŁNA NIESPODZIANEK

Anna Bichalska przyzwyczaiła mnie już do tego, że każda wizyta w Lipowicach i Błękitnych Brzegach to całe mnóstwo niezapomnianych wrażeń i morze emocji. Tym razem sięgnęłam po powieść „Po drugiej stronie lasu” i po raz kolejny otrzymałam przepiękną, tajemniczą opowieść, od której trudno się oderwać.

Błękitne Brzegi to wyjątkowe, urokliwe miejsce otoczone lasem, położone wokół jeziora, które przyciąga niesamowite osoby. Są to najczęściej ludzie pióra, bądź w pośredni sposób związani z książkami i literaturą. Tym razem w tutejsze okolice zagląda Ewa – bibliotekarka, która po śmierci matki otrzymała starą drewnianą szkatułkę należącą kiedyś do jej babci Lucyny. Schowane w pudełku zdjęcia i pamiątki stają się początkiem intrygującej i zagadkowej wyprawy w przeszłość. Wiekowa chata pośrodku lasu należąca kiedyś do starej zielarki Gertrudy oraz Kamienna Polana z tajemniczymi głazami ułożonymi w okręg stanowi jedynie przedsmak tej niesamowitej, wzruszającej podróży do przeszłości, która jest dla Ewy trudnym wyzwaniem. Bohaterka może liczyć oczywiście na mieszkające w Błękitnych Brzegach kobiety: Matyldę, Celinę, Florentynę Małgorzatę oraz… Miłosza, który po swojej ciotce Apolonii odziedziczył chatę pośrodku lasu. Ewa jest obecnie w trudnym momencie, w jej życiu panuje chaos. Ma nadzieję, że uporządkowanie spraw z dawnych lat pomoże jej odnaleźć własną tożsamość i zapanować nad tym, co jest tu i teraz.

Co Ewa odkryje w przeszłości swojej babki? Jakie sekrety skrywają stare drewniane szkatułki z podwójnym dnem? Kto pomoże bohaterce w dotarciu do prawdy?

Po raz kolejny jestem zafascynowana powieścią Anny Bichalskiej. Uwielbiam ten dreszczyk emocji, który towarzyszy mi w momencie, gdy otwieram jej kolejną powieść. Tak było i tym razem. Akcja toczy się dość wolno, ale z niecierpliwością odkrywany kolejne fragmenty przeszłości Lucyny. Pojawia się wiele pytań, na które długo nie otrzymujemy odpowiedzi. Są domysły, spekulacje, a gdy wreszcie wszystkie sekrety zostają odkryte, ogarnia nas zdumienie, szok i niedowierzanie.

Autorka tworzy przepiękny klimat opowieści otulony zapachem ziół, melodią szumiącego lasu, odgłosami przyrody i magią tajemniczych zakątków. Mamy tu motywy ezoteryczne, zielarskie, pojawia się wątek czarownic. Tematy te przeplatają się ze zwyczajnym życiem pełnym problemów. Autorka pokazuje nam prawdziwy świat, bez upiększeń, bez retuszu, do którego wprowadziła tylko nieco magii i tajemnic.

Narracja biegnie dwutorowo. Przekaz Lucyny datowany na lata 1958 – 1961 przeplata się z relacją Ewy z roku 2019. W swoją opowieść główna bohaterka wplata dodatkowo wspomnienia i przemyślenia z przeszłości, z czasów szkolnych i studenckich, które w jakimś stopniu zaważyły na jej obecnym życiu. Całość jest spójna, logiczna i uporządkowana. Wydarzenia zostały dobrze przemyślane, a napięcie wzrasta ze strony na stronę. Trudne tematy jak nietolerancja, brak akceptacji, alkoholizm, poszukiwanie własnej tożsamości, choroba i śmierć zostały wzięte pod szczególną rozwagę.

Uwielbiam powieści o Błękitnych Brzegach i każda część jest dla mnie równie intrygująca. Odpowiada mi styl, narracja, budowanie napięcia, nie przeszkadza mi natomiast powielanie niektórych wcześniejszych schematów. Anna Bichalska, podobnie jak Renata Kosin potrafi odkryć przed nami wyjątkowe piękno Podlasia i zaprasza do delektowania się tym zakątkiem Polski razem z bohaterami swoich powieści. Polecam serdecznie. Warto skorzystać z takiego polecenia.

CYKL „BŁĘKITNE BRZEGI” OBEJMUJE:

Książka bierze udział w wyzwaniach:
PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU;

Agentka – Alan Hlad

NA PÓŁCE „PRZECZYTANE” – 29.09.2023

Tłumaczenie: Tomasz Konatkowski
Tytuł oryginału: The Book Spy
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 06 wrzesień 2023
ISBN: 978-83-8329-250-2
Liczba stron: 496

TAJNA MISJA

Alan Hlad to amerykański pisarz, którego pióro poznałam dzięki wyjątkowej powieści „Światło nad ciemnościami”. Ta przepiękna historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z czasów Wielkiej Wojny mocno zapadła mi w pamięć. Dlatego kiedy w Klubie Recenzenta serwisu nakanapie.pl pojawiła się kolejna powieść autora, nie wahałam się nawet przez chwilę.

„Agentka” to oparta na faktach historia bibliotekarzy – kolaborantów działających w Europie podczas II wojny światowej. Ludzie Ci wyszkoleni w szpiegostwie, specjaliści od mikrofilmów zostają rozlokowani po całej Europie do współpracy ze specjalnym oddziałem IDC ( potem OSS). Ich celem jest gromadzenie książek, gazet i czasopism na potrzeby instytucji wojskowych. Przenosząc różne dzieła literackie, artykuły i dokumenty na mikrofilmy pozyskują wiele ważnych informacji natury wojskowej i strategicznej. Jednocześnie w znacznej mierze przyczyniają się do ocalenia dorobku narodowego wielu okupowanych krajów. A impulsem do podjęcia kroków w tej sprawie jest masowe niszczenie przez nazistów ksiąg, dzieł i dokumentów o znaczeniu historycznym i państwowym.

Maria Alves jest amerykańską bibliotekarką, która świetnie radzi sobie z fotografowaniem bibliotecznych zasobów. Jest wykształconą kobietą władającą sześcioma językami zdeterminowaną by służyć krajom walczącym z hitlerowskimi Niemcami. Aby zasilić szeregi elitarnej jednostki IDC – Komitetu do spraw Nabywania Zagranicznych Publikacji – decyduje się na desperackie kroki, zdarza jej się naginać zasady, ale wszystko to w słusznej sprawie. Możemy śmiało powiedzieć, że w tym wypadku cel uświęca środki i po półrocznym szkoleniu w Stanach Zjednoczonych kobieta zostaje wysłana do Lizbony…

Równolegle Tiago Soares – portugalski księgarz z narażeniem życia pomaga przede wszystkim żydowskim uchodźcom uciekającym przed represjami z krajów okupowanych przez hitlerowców. Lizbona jako stolica neutralnego państwa europejskiego jest ich ostatnim przystankiem w drodze za ocean – do Stanów Zjednoczonych, Kanady, czy krajów Ameryki Łacińskiej. Pewnego dnia w ciekawych okolicznościach ścieżki Marii i Tiago przecinają się. Czy bohaterowie będą mogli pomóc sobie wzajemnie w trudnej wojennej misji przeczytacie w książce, do której z ogromną przyjemnością Was odsyłam.

Alan Hlad stworzył przepiękną opowieść, w której fikcja literacka przeplata się płynnie z faktami historycznymi. Wplecione wydarzenia z II wojny światowej należą do tych mniej powszechnych, mniej znanych, a mimo to fascynują, zachęcają do pogłębiania wiedzy i pozwalają spojrzeć na te czasy z zupełnie innej perspektywy. Bogate tło historyczne, ciekawe zwroty akcji, umiejętnie budowane napięcie rozbudzają apetyt na więcej.
Autor stworzył genialne sylwetki bohaterów – ludzi odważnych i zdeterminowanych, walczących z poświęceniem przy użyciu własnego sprytu, wiedzy i inteligencji. Ich pewność siebie jest godna pozazdroszczenia. Warto zauważyć, że walczyć można różnymi metodami, nie tylko z bronią wręcz. Taka działalność przynosi wymierne efekty i przyczynia się do zwycięstwa.

Wprowadzenie wątku miłosnego do fabuły opartej na prawdziwych wydarzeniach nie zawsze dobrze się udaje. Czasem wypada sztucznie i nieprawdziwie. W przypadku tej powieści połączenie tych dwóch plaszczyzn bardzo dobrze się udało. Dzięki temu historia staje się pełniejsza, łatwiejsza w odbiorze i bardziej emocjonująca.

Odpowiada mi bardzo styl pisania autora. Powieść jest idealnie dopracowana, dokładnie przemyślana, akcja biegnie wartko, a zainteresowanie nie słabnie. Trudno znaleźć tu jakieś minusy. Wyeliminowałabym jedynie powtórzenia niektórych zdarzeń i nie zostawiłabym tylu niedopowiedzeń. Choć z drugiej strony… Niech działa nasza wyobraźnia.

„Agentka” to druga powieść Alana Hlada jaką miałam przyjemność przeczytać. Podobnie jak „Światło nad ciemnościami” i ta książka równie mocno zapadła mi w pamięć. Jestem zauroczona i na pewno zdecyduję się na kolejne opowieści, którymi autor zechce podzielić się z czytelnikami. Naprawdę jest na co czekać!

Książka bierze udział w wyzwaniach:
POD HASŁEM;
PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU;

Obca kobieta – Magdalena Majcher

NA PÓŁCE „PRZECZYTANE” – 23.02.2023

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 15 wrzesień 2021
ISBN: 978-83-280-9110-8
Liczba stron: 352

RÓŻNE ODCIENIE MACIERZYŃSTWA

Ostatnich kilka wieczorów spędziłam słuchając Olgi Sawickiej, która z przejęciem i zaangażowaniem przedstawiła mi książkę Magdaleny Majcher „Obca kobieta”. Historia wywarła na mnie spore wrażenie, choć myślę, że gdybym sama ją przeczytała, emocje byłyby jeszcze większe.

Tytułowa obca kobieta to Weronika Tuchowska, bibliotekarka, która przed dziewięciu laty związała się z samotnym ojcem – Hubertem Janczewskim. Jego córeczka Oliwka miała wówczas rok, uczyła się chodzić, wypowiadać pierwsze słowa, a Weronika bardzo szybko zastąpiła jej matkę, której dziewczynka nie znała. Ich więź rozwijała się przez lata, umacniała i zacieśniała. Hubert i Weronika stworzyli Oliwii prawdziwą, pełną rodzinę, do czasu, gdy pewnego dnia mężczyzna zdecydował się odejść do innej kobiety i zakazał Weronice kontaktów z córką. I w ten sposób na skutek Huberta zachcianek i jego widzimisię jedyna matka, jaką Oliwia znała przez całe swoje dziesięcioletnie życie ma się stać dla niej z dnia na dzień obcą kobietą. Dziewczynka tego nie akceptuje i wbrew ojcu szuka kontaktu z Weroniką, chce z nią zamieszkać. Sprzeciw Huberta doprowadza jego byłą partnerkę przed sąd. Rozpoczyna się prawdziwa batalia o umożliwienie Weronice kontaktów z pasierbicą…

Historia opowiedziana została na dwóch płaszczyznach czasowych. Poszczególne rozdziały dotyczące obecnych wydarzeń i okresu wcześniejszego, z początków znajomości głównych bohaterów, przeplatają się ze sobą tworząc płynną i spójną opowieść. Przeszłość jest idealnym uzupełnieniem teraźniejszości. Rzuca obiektywne światło na to, co dzieje się tu i teraz, a także pozwala nam przyjrzeć się dokładniej związkowi Huberta i Weroniki oraz stosunkom na płaszczyźnie rodzic – dziecko.
Spodobał mi się bardzo temat podjęty przez Autorkę. Wątki społeczne, psychologiczne i rodzinne to tematyka, na którą zwracam szczególną uwagę w powieściach obyczajowych. Zerwanie więzi łączącej matkę z dzieckiem na skutek kaprysu, znudzenia było dla mnie posunięciem karygodnym. Weronika jako osoba przypadła mi do gustu i mocno jej kibicowałam, choć naiwność i zaślepienie uczuciem do partnera wołały o pomstę, ale Hubert to typowy pozer, który drażnił mnie od pierwszych stron swoją nieszczerością i dwulicowością. W efekcie rzeczywiście okazał się draniem, egoistą i niegodziwcem. Mocno trzymałam kciuki za Weronikę i bardzo chciałam, żeby wreszcie utarła nosa swojemu byłemu partnerowi – człowiekowi bezwzględnemu, podłemu, który wykorzystywał ją, zdradził i bez oporów wyrzucił ze wspólnego domu. Co więcej… zakazał kontaktów ze swoją córką, którą praktycznie od początku razem wychowywali.

Powieść czyta się bardzo przyjemnie i szybko. To jedna z tych książek, które napisało samo życie, więc na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że praca nad nią przebiegła gładko i prosto. Tymczasem gdzieś między zdaniami widać ogromną pracę i zaangażowanie autorki, skrupulatność i dokładność w podejściu do poszczególnych zagadnień i bardzo dobre rozpoznanie tematu. Uwielbiam takie dopracowane, doszlifowane w najmniejszym szczególe historie i doceniam naklad pracy włożony przy tworzeniu. Ogrom wątków momentami dosłownie nas przygniata, co z kolei skłania do refleksji, nieustannego analizowania i głębszego wnikania w problemy.

„Obca kobieta” to opowieść, która wymyka się nieco popularnym schematom pokazując, że serce, uczucia i więź emocjonalna znaczy dużo więcej niż pokrewieństwo zapisane na papierze. Powieść zapadła mi głęboko w pamięć i na pewno pozostanie tam na długo. To dopiero moje drugie spotkanie z Magdaleną Majcher po książce „Stan Nie! Błogosławiony” i już nie mogę się doczekać kolejnych przepięknych opowieści, które cierpliwie czekają na swoją kolej.

Książka bierze udział w wyzwaniach:
ZATYTUŁUJ SIĘ;
PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU;